Kontuzje u koni. Jak zapobiegać, co robić? Przedstawiam 5 najpopularniejszych.
Koń wierzchowy jak każdy sportowiec może doznać kontuzji, począwszy od siniaków, guzów, na zerwanych ścięgnach, uszkodzonych stawach kończąc, co może szybko zakończyć jego karierę jako konia wierzchowego. Wymagania współczesnego sportu konnego - skoków, ujeżdżenia czy WKKW stwarzają ogromne ryzyko kontuzji m.im. mięśnia międzykostnego, zginacza głębokiego palca, mięśni szkieletowych oraz wiele, wiele innych.
Co robić, jak zapobiegać, jak leczyć i jak taki urazy mogę wpłynąć na dalsze użytkowanie konia?
Większość urazów jest charakterystyczna dla danej dyscypliny:
Skoki, prędkość, nierówne podłoże, przemęczenie stwarza ogromne ryzyko kontuzji nagłych i ciężkich - u koni skoczków, WKKW, wyścigowych. Niezgrabne lądowanie po skoku czy niepewny krok na nierównym podłożu nie raz skutkuje zerwaniem ścięgna lub więzadła.
Konie ujeżdżeniowe są mniej narażone na nagłe urazy spowodowane złym "stąpnięciem" ale ciągłe i powtarzane przeciążenia sprawiają że są podatne na różnego rodzaju boleści mięśniowe, mikrourazy więzadeł i stawów, które przechodząc w stan chroniczny ograniczają użytkowość konia.
Leczenie kontuzji może być frustrujące. Uszkodzenie może być trudne do zdiagnozowania i nie ma "przepisu" na terapię, ponieważ nie ma dwóch identycznych urazów. Najlepiej po prostu trzymaj swojego konia od nich z daleka (spójrz na obrazek z wskazówkami - na końcu artykułu).
.
1. Urazy mięśnia międzykostnego
Mięsień międzykostny przebiega na tyle III kości śródręcza, poniżej nadgarstka (stawu stępowego), na wysokości ok. 1/3 dolnej kości śródręcza rozdziela się na dwie gałęzie obejmujące trzeszczki pęcinowe. Zapobiega załamaniu osi palca oraz jest jest jednym z elementów układu ustaleniowego kończyny, absorbuje energię kinetyczną.
Jeśli Twój koń przeciąży nogę, może uszkodzić mięsień międzykostny. Uraz może być łagodny, ale powtarzalne przeciążenia i stres na tkankę pogorszy sytuację. W niektórych przypadkach może dość do pęknięcia czy złamania trzeszczek, oderwania fragmentów kostnych z przyczepem.
Ryzyko: gwałtowne przeciążenie mięśnia w kończynie piersiowej jesz szczególnie charakterystyczne dla koni skoczków i WKKW, ponieważ prędkość i skoki znacznie obciążają przednie kończyny, łatwo o niezgrabne lądowanie. U koni ujeżdżeniowych znacznie większym obciążeniom poddawane są kończyny miedniczne. Większość z tych koni jest też mocnej budowy co jeszcze bardziej obciąża tą strukturę. Niezależnie od dyscypliny ryzyko wzrasta wraz z poziomem i intensywnością treningu, złym kuciem oraz brakiem wygimnastykowania konia.
Objawy kontuzji mięśnia międzykostnego mogą być bardzo zdradliwe. Kulawizna może pojawiać się od czasu do czasu, lub być prawie nie zauważalna, zależnie od stopnia uszkodzenia. Jeśli do naderwania doszło w okolicy jednej z gałęzi, noga może być opuchnięta, ciepła i wrażliwa po stronie kontuzji. Jeśli uszkodzenie leży wysoko ? można go wcale nie zauważyć.
Blokady nerwowe, USG, pomogą weterynarzowi wskazać mieście i wielkość uszkodzenia a zdjęcia RT czy doszło do uszkodzenia kości.
Co robić? Weterynarz powinien zalecić postępowanie prawidłowe dla urazu Twojego konia. Leczenie zwykle obejmuje:
- Chłodzenie. Najczęściej polega na przykładaniu lodu (koniecznie prze ręcznik/szmatkę), lub "szprycy" z węża kilka razy dziennie. Dodatkowo można zaaplikować niesterydowe leki przeciwzapalne takie jak np. fenylbutazon w celu ograniczenia zapalenia.
- Odpoczynek w boksie, owijanie nóg
- Oprowadzanie w reku celem pobudzenia procesów naprawczych w organizmie (program rehabilitacji ruchowej powinien być odpowiednio ułożony).
- Stopniowy powrót do pracy rozłożony na kilka miesięcy, pod kontrolą USG.
Zależnie od przypadku, weterynarz może zasugerować zastosowanie zabiegów z zakresu fizykoterapii: ultradźwięków, laseroterapii, masażu, ESWT (terapia falą uderzeniową), oraz nowoczesnych metod ? m. in. podanie komórek macierzystych, PRP.
Jak długo to wszystko trwa? Niestety, ścięgna i więzadła goją się długo. Niewielki uraz może goić się 6-8 tygodni, a leczenie rozerwania może potrwać nawet rok. Kontuzje w obrębie kończyny miednicznej, szczególnie w części proksymalnej, mogą być szczególnie kłopotliwe do określenia postępu gojenia, gotowości konia do powrotu do pracy ze względu na budowę anatomiczną. Pamiętaj, że koń może nie wykazywać kulawizny jeszcze długo zanim uraz będzie zagojony. Przyspieszanie okresu rehabilitacji to pewny sposób na odnowienie kontuzji i krok w tył.
Rokowanie. Ścięgna i więzadła goją się bardzo powoli, za pomocą tkanki włóknistej podatnej na odnowienie kontuzji. Podczas gdy wiele koni wraca do pełnej sprawności, chroniczne urazy wymagają ostrożnego podejścia. Mogą być one bowiem czynnikiem limitującym użytkowanie wierzchowe konia w przyszłości. Nawet najbardziej doświadczony jeździec może nie uchwycić momentu pierwszego ukłucia bólu u konia.
2. Uszkodzenia ścięgna zginacza głębokiego
Ścięgno zginacza głębokiego biegnie wewnętrznie, od kości ramiennej przez kanał nadgarstka, na wysokości kości pęcinowej przechodzi nad ścięgnem zginacza powierzchownym i kończy się na dłoniowej powierzchni kości kopytowej, gdzie znajduje się trzeszczka kopytowa wraz z kaletką.
Głównym jego zadaniem jest zginanie nogi ale też pełni role wspierającą dla stawu pęcinowego.
Urazy dystalnej partii tego ścięgna są typowe dla koni sportowych. Ścięgno ulega ogromnym naprężeniom podczas obarczania kończyny i przełamania kopyta w momencie odrywania piętek od podłoża. Jeśli przeciążenia są zbyt wielkie może dojść do rozrywania włókien i do ich oderwania od kości kopytowej. W tym obszarze może występować chroniczny stan zapalny.
Najczęściej tym urazom ulegają konie skokowe i wyścigowe, ponieważ maksymalne obciążenie ścięgna występuje podczas odpychania kończyny od podłoża oraz w momencie lądowania po skoku. Wady postawy, złe kucie, zbyt długi pazur i niskie piętki powodują dodatkowe przeciążenia w obrębie ścięgna w momencie ?przełamania?.
Objawy to różnego stopnia kulawizna. Czasami występuje opuchlizna, podwyższona temperatura, wrażliwość w obrębie tylnej części pęciny, nad piętkami - ale te objawy mogą nie być widoczne jeśli do urazu doszło w obrębie puszki kopytowej.
Urazy ścięgien w obrębie kopyta są trudne do zdiagnozowania. Blokada nerwów powie lekarzowi weterynarii, że problem leży w obrębie stawu kopytowego, jednak określenie czy to ścięgno, trzeszczka kopytowa czy inna struktura powoduje kulawiznę może być problemem. USG jest pomocne w diagnozie urazów wyższych partii ścięgnowych ale zupełnie nieprzydane jeśli szuka się przyczyny w puszcze kopytowej. Rezonans magnetyczny byłby tu właściwym narzędziem jedna jego dostępność w diagnostyce koni jest niewielka.
Co robić? Niestety ścięgna są jak więzadła i goją się bardzo wolno. W przypadku bardzo niewielkich uszkodzeń koń może powrócić do pracy w przeciągu 6 -8 tygodni. Zazwyczaj jednak proces gojenia i rehabilitacji wynosi 8-12 miesięcy.
Postępowanie jest podobne jak w przypadku urazów m. międzykostnego. Chłodzenie, odpoczynek, oprowadzanie w ręku, stopniowy powrót do pracy. Zadbaj o prawidłowe kucie, struganie uwzględniające ułatwienie przełamania kopyta. W przypadku ostrych stanów zapalnych weterynarz może zalecić podanie leków przeciwzapalnych do pochewki ścięgnowej.
Terapia regeneracyjna jak komórki macierzyste, PRP, mogą być pomocne w odbudowie dobrej jakości tkanek ale nie przyspieszą procesu rehabilitacji. Natomiast prawidłowo prowadzona rehabilitacja i fizjoterapia? uchronią konia przed nawrotem kontuzji, mogą też przyspieszyć powrót konia do pracy.
W przypadku uszkodzenia ścięgien istnieje wiele możliwości wykorzystania fizjoterapii, np.:
- W fazie ostrej: terapia zimnem oraz jono i jonoforeza substancji przeciwobrzękowych i przeciwzapalnych.
- W fazie proliferacji: termoterapia, laser, fono lub jonoforeza przeciwobrzękowa i przeciwzapalna
- W fazie przebudowy tkanek: ultradźwięki, masaż (co najmniej raz a tygodniu)
W trakcie powrotu konia do sprawności cały czas należy zapobiegać sztywnością mięśni oraz przykurczom poprzez masaż, elektroterapia (EMS) zapobiegnie zanikom mięśni.
Nie zapominajmy też o programie aktywności ruchowej konia! I pamiętajmy, że robiąc zbyt dużo i za wczesne możemy zrujnować cały proces rehabilitacji.
Zagojone ścięgno nigdy nie będzie tak wytrzymałe jak przed urazem. Pozostaje pytanie "czy wytrzyma"? Odpowiedź zawsze zależy od tego jak przebiegało leczenie i rehabilitacja, golenie, a wreszcie jakie są oczekiwanie wobec kontuzjowanego konia w przyszłości.
3. Stłuczenia kości
Konie sportowe są podatne na stłuczenia kości kopytowej, koronowej i pęcinowej oraz końca dalszego III kości śródręcza. Kopyto i staw pęcinowy podlega niesamowitym obciążeniom które kumulują się na niewielkich powierzchniach stawowych.
Chociaż stłuczenia kości nie są tak poważne jak złamania, są mikroskopijnym uszkodzeniem struktury kości. I Jak przy każdym stłuczeniu pojawia się krwawienie wewnętrzne i opuchlizna ale w tym przypadku płyn "gromadzi się" w kości.
Takie stłuczenia najczęściej powstają w wyniku gwałtownego lądowania po skoku nad przeszkodą oraz przez pracę na twardym podłożu, dlatego też konie skaczące i WKKW są najbardziej narażone na tego typu urazy.
Stłuczenia kości są bolesne więc koń będzie odczuwał dyskomfort. Weterynarz może podać znieczulenie aby oznaczyć bolesne miejsce ale być może będą potrzebne bardziej wyrafinowane techniki. RTG nie wykaże mikroskopijnego urazu kości ale będzie widoczny jako "gorący" punkt w obrazie scyntygrafii. Rezonans magnetyczny jest dobrą metodą diagnostyczną.
Co robić? Twój koń na pewno będzie musiał odpocząć, być może będzie potrzebował nawet 3-4 miesiące wolnego w zależności od stopnia uszkodzenia. Korzystne może być podanie niesterydowych przeciwzapalnych leków o przedłużonym działaniu, inhibitorów Cox-2 które charakteryzują się mniejszym działaniem ubocznym.
Rokowanie. Uszkodzone kości goją się wolno, ale zwykle nie ma powikłań po zagojeniu i koń wraca do pełni formy. Zadbaj o dobrej jakości o opiekę kowalską, prawidłowe kucie (czasem z wkładką) i prawidłowe werkowanie - pozwolą zapobiec nawrotowi urazu kiedy koń będzie wracał do pracy. Fizjoterapeutę poproś o opiekę nad pozostałymi partiami ciała konia, które ulegają usztywnieniom i przykurczom kiedy próbuje unikać pełnego obciążenia obolałego miejsca. Z powodzeniem można też zastosować szereg zabiegów fizykalnych w celu przyspieszenia gojenia aby Twój koń szybciej wrócił do pełnej sprawności.
4. Stany zapalne stawów
Ostry stan zapalny pojawia się nagle najczęściej w obrębie stawów palca, stawu stępowego, ale nie tylko. Ale coraz częściej też można usłyszeć o zapaleniu stawu żuchowo-skroniowego, krzyżowo-biodrowego, biodrowego, czy też kolanowego u koni.
Stawy są zamknięte w "kapsule" (torebce stawowej) zbudowanej z tkanki miękkiej, wewnętrzna jej warstwa (błona maziowa) produkuje gęsty płyn który smaruje staw. Przeciążenie może wywołać stan zapalny błony maziowej, co zaburza produkcję płynu synowialnego, który staje się bardziej wodnisty i traci swoje właściwości ochronne. Z czasem destrukcyjna reakcja łańcuchowa może doprowadzić do powstania zwyrodnień w obrębie stawów.
Ostre zapalenia stawów pojawiają się najczęściej w momencie nagłej zmiany poziomu treningu lub jego intensywności. U koni ujeżdżeniowych - kiedy zbyt szybko przechodzą do wyższych klas, skokowych ? kiedy dochodzi do przeciążeń podczas zawodów u koni, które nie były do tego odpowiednio przygotowane. Skoki, praca w zebraniu, ciasne zakręty bardzo przeciążają stawy. Nieprawidłowe kucie jest kolejnym czynnikiem ryzyka powstania stanu zapalnego.
Objawy. Koń będzie obolały lub sztywny, szczególnie na początku pracy. W początkowym stadium może być tylko mniej elastyczny albo mniej idący do przodu w chodach. Miejsce zapalenia może być ciepłe, bolesne i opuchnięte. Lekarz weterynarii w badaniu wskaże miejsce zapalenia. W obrazie RTG można zobaczyć czy nie doszło do uszkodzenia chrząstki i kości. Można też pobrać płyn maziowy do badań aby wykluczyć infekcję.
Co robić? Ograniczenie stanu zapalnego zredukuje ból i ryzyko dalszego uszkodzenia stawu. Koń powinien odpocząć. W zależności od przypadku może stać w boksie, być oprowadzany w ręku czy wypuszczany na mały wybieg, czasem na kilka dni, czasem nawet i miesiąc. W początkowym stadium pomoże terapia zimnem. Jeśli staw jest gorący stosuj zimne okłady. Weterynarz może zalecić krótką farmakologiczną terapię przeciwzapalną. Wszelkiego rodzaju okłady/ maści z lekiem przeciwzapalnym (DMSO, diklofenak) mogą pomóc załagodzić zapalenie. W przypadku nawracających stanów zapalnych błony maziowej można zastosować różnego rodzaju iniekcje dostawowe, najczęściej podawane są kortykosterydy z kwasem hialuronowym. Z nowoczesnych metod - IRAP działającą przeciwbólowo i przeciwzapalnie.
Większość koni dobrze reaguje na terapię i odpoczynek. Bardzo ważnym elementem postępowania jest zapobieganie nawrotom zapalenia gdyż mogą one spowodować dalsze uszkodzenia w obrębie chrząstki i kości. Niech Twój koń będzie przygotowany do poziomu pracy i zawodów jakie mu fundujesz, zapewnij mu też odpowiedni czas na regeneracje organizmu po intensywnym wysiłku.
5. Obolałe, napięte mięśnie
Praca wzmacnia mięśnie, ale przetrenowanie ich prowadzi do napięć mięśniowych i bólu. Mięśnie grzbietu i zadu są niezmiernie ważne dla konia wierzchowego? stanowią napęd, i mogą ulec przeciążeniom jeśli będą pracować zbyt intensywnie i zbyt długo. Większość napięć jest łagodna i wyrządzone uszkodzenia są niewielkie, ale jest to uraz dość powszechny, niestety bagatelizowany przez jeźdźców i może spowodować, że wierzchowiec nie będzie mógł pracować najlepiej jak może.
Problem ten najczęściej dotyczy koni ujeżdżeniowych, pracujących w zebraniu i ustawieniu. Często mają obolały grzbiet, zad i podudzie. Masywna budowa może potęgować problem. Konie skokowe mogą mieć podobne problemy, szczególnie jeśli są jeżdżone "na ręce", w ciasnym ustawieniu, a sesje treningowe trwają w nieskończoność. Koń nie ma możliwości rozciągnięcia i rozluźnienia mięśni więc stają się one bolesne. U koni rekreacyjnych problemem zwykle są niedoświadczeni jeźdźcy z brakiem równowagi i niedopasowane siodło.
Objawy bólu grzbietu u konia mogą być denerwująco niejasne. Począwszy od niespokojnego stania przy siodłaniu, czyszczeniu, poprzez ?uciekanie? spod jeźdźca przy wsiadaniu, lub kiedy koń poczuje ciężar na grzbiecie. Kończyny miedniczne mogą nie podkraczać wystarczająco pod kłodę, koń ?się nie niesie?. Może odmawiać wygięcia, zaokrąglenia, ustawienia i zebrania. Uszy i sposób niesienia głowy wskazuje na odczuwanie bólu. Większość objawów może nasilać się w czasie rozgrzewki.
Co robić? Daj swojemu wierzchowcowi kilka dni odpoczynku i sprawdź czy łagodne objawy ustąpią. Jeśli nie, lub powtórzą się kiedy koń wróci do pracy, wezwij fizjoterapeutę! Przyczyną bolesności grzbietu może być między innymi:
- niedopasowane siodło
- problemy w stawie krzyżowo-biodrowym (skoki, ciasne zakręty i koła przeciążają ten staw)
- przyczyna może leżeć zupełnie gdzie indziej? np. problemy w stawie stępowym mogą powodować bolesność grzbietu kiedy koń "oszczędza" chorą nogę
- sposób jazdy
Jeśli problemem jest zwykłe napięcie mięśniowe / przetrenowanie większość koni dobrze zareaguje na odpoczynek od pracy pod siodłem. Fizjoterapeuta podpowie Ci jak długo koń powinien odpocząć i zaleci odpowiednie ćwiczenia.
Czasem problem jest na tyle złożony i duży, że sam odpoczynek nie wystarczy i należy zastosować serię zabiegów fizjoterapeutycznych oraz odszukać przyczynę bolesności grzbietu. Masaż, laseroterapia, ultradźwięki, elektroterapia, termoterapia i akupunktura to tylko niektóre z "narzędzi" w rękach fizjoterapeuty, które pomogą Twojemu Wierzchowcowi pozbyć się bólu grzbietu i cieszyć się z pracy pod siodłem!
Nie czekaj na odnowienie się kontuzji u Twojego konia i umów się z wykwalifikowanym fizjoterapeutą koni. Daj swojemu wierzchowcowi szanse na powrót do pełni formy i sił! Odpowiednimi zabiegami fizykalnymi można wspomóc i przyspieszyć proces gojenia, masażem - załagodzić powstałe w wyniku przeciążeń niefizjologiczne napięcia, a plan rehabilitacyjny pozwoli na bezpieczny powrót do pracy pod siodłem! Fizjoterapia to nie tylko zabiegi przyspieszające powrót konia do formy i zdrowia po kontuzji. To także świetny sposób na profilaktykę ich występowania oraz odnowę biologiczną koni poddawanych nienaturalnych dla nich wysiłkom i przeciążeniom, zupełnie jak u "ludzkich" sportowców. Nie bójcie cię powierzyć swojego wierzchowca zoofizjoterapeucie! Będziecie zadowoleni z efektów! ;) Masz wątpliwości czy Twojego konia bolą plecy albo czy ma dobrze dopasowane siodło? Wykonuję profesjonalny masaż ora zabiegi terapeutyczne, udzielam konsultacji z zakresu dopasowania siodła. Pamiętaj, że Twój koń niezależnie od dyscypliny, sposobu użytkowania, może kumulować w swoim ciele napięcia i problemy uniemożliwiające mu komfortową pracę. Spraw, aby Twój Wierzchowiec był zadowolony z współpracy z Tobą jako jeźdźcem i opiekunem! ;) Masz pytania? Zastanawiasz się czy Twój koń potrzebuje fizjoterapeuty? Napisz: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. lub zadzwoń: 503-038-390.